Z roku na rok nowe technologie rozwijają się w zawrotnym tempie, a dostęp do Internetu ma coraz większy odsetek ludzi. W 2013 roku 73% polskich gospodarstw miało dostęp do sieci, zaś liczba ta nadal rośnie.
Portale społecznościowe nie zawładnęły sercami Polaków od samego początku. Kiedy w 2003 roku powstał LinkedIn, zaś rok później Facebook, dla nas nadal były mało popularnymi wymysłami. Wszystko zmieniło się jednak gdy na rynek weszło Grono.net. To ono wprowadziło młodych ludzi w świat portali społecznościowych. Goldenline, który powstał w 2005 roku dopełnił proces, wypełniając lukę na polskim rynku biznesowym. Później otwieranie kont na zagranicznych serwisach społecznościowych rozkręciło się na dobre.
W czerwcu 2014 było aż 12,26 mln Polaków na Facebooku (w tym 5,88 mężczyzn i 6,38 kobiet). W lutym 2014 Goldenline posiadał 1,6 miliona użytkowników (liczba ta nadal rośnie). Zwiększa się również popularność LinkedIn. W kwietniu tego roku aż 830.000 Polaków miało założone na nim konto. Jedynie Twitter nie zdobył naszych serc w tak dużym stopniu jak na zachodzie. Co prawda odwiedzają go aż 2 mln Polaków, jednak zarejestrowanych jest jedynie 350.000, a jedynie 56.000 użytkowników wysłało więcej niż jedną wiadomość.
Dlaczego trzeba mieć profile w mediach społecznościowych?
Wiemy już jak bardzo popularne są portale społecznościowe wśród młodych, jednak w jaki sposób może zyskać na prowadzeniu fanpage’a firma? W przypadku biznesu B2C sprawa jest niezwykle prosta. Klienci firm bardzo często zadają pytania na profilach społecznościowych, proszą o wyjaśnienia lub określoną ofertę. Najlepsze firmy B2C zatrudniają sztaby profesjonalistów odpowiedzialnych za szybkie i rzeczowe odpowiedzi. Przykładowo na fanpage’u firmy Orange odpowiedź można uzyskać w mniej niż 20 minut.
Jak jednak wygląda sprawa bytu dla firm B2B? Również i one powinny rozwijać swoje profile społecznościowe. Poniżej wyjaśniamy dlaczego.
Według Marketo, do podjęcia decyzji o zakupie nasi odbiorcy potrzebują od 5 do 23 punktów styku z firmą. W przypadku B2B nie jest to kontakt z jednym odbiorcą, jednak z wieloma – tak bowiem podejmowane są decyzje w tego rodzaju biznesie. Walcząc o klienta business to business warto jest zadbać o zwiększenie naszej widoczności i wiarygodności nie tylko poprzez naszą stronę internetową oraz bloga, ale również w wielu innych miejscach styku, w tym na najbardziej popularnych portalach social media.
Mam fanpage na Facebooku. Co dalej?
Jako, że Facebook jest najbardziej popularnym portalem społecznościowym jest dobrym wyborem dla wszystkich. Warto wspomnieć o tym, że firmy powinny tworzyć fanpage, a nie profile prywatne. Te drugie należeć mogą jedynie do osób prywatnych. Według ostatnich badań Facebook jest również najbardziej skutecznym portalem w przypadku przekierowań na strony internetowe. Wśród wszystkich przekierowań „społecznościowych” ponad 1/5 prowadziła z Facebooka.
Odpowiednio zadbaj więc o swój fanpage stosując się do poniższych sugestii:
1. Przede wszystkim fani
Kluczowym elementem powinno być dla Ciebie pozyskanie fanów. Pod żadnym pozorem ich nie kupuj, ani nie zdobywaj na grupach typu like-za-like. Celuj w swoją grupę docelową czyli w ludzi, których zainteresuje publikowany przez Ciebie content.
Możesz ich do siebie zachęcić płatną reklamą, ale tylko pod warunkiem, że Twój fanpage będzie już bogaty w content, o który będziesz regularnie (!) dbać.
Niektóre firmy stawiają również na promocję poprzez liczne konkursy typu „Polub nasz fanpage i wygraj…”. Jest to dość niebezpieczne zagranie. Możesz bowiem przyciągnąć osoby nie tylko nie będące w kręgu Twojej grupy docelowej, narazisz się również na to, że będą oczekiwali od Ciebie kolejnych benefitów, zaś publikowany wartościowy content nie będzie dla nich interesujący.
2. Kiedy publikować?
Zostało przeprowadzone wiele badań dowodzących kiedy najlepiej publikować treść by najlepiej dotrzeć do naszej grupy docelowej. W przypadku Facebooka najpopularniejszym dniem jest środa (godz. 13-16).
3. Reaguj na komentarze
Ludziom dużo łatwiej przychodzi komentowanie wszelkich spraw na portalach społecznościowych. Często też zadają pytania. Nie ignoruj ich, tylko w miarę szybko na nie reaguj. Jeśli pojawią się niemiłe opinie (które są jednak uzasadnione i nie są wulgarne) – nie kasuj ich tylko merytorycznie na nie odpowiedz. Tylko nieliczni potrafią przyznać się do błędu.
4. Publikuj z głową
W naszym artykule Jak sprawić, by media społecznościowe nie stały się Twoim wrogiem? wspominaliśmy już o rzeczach, które najbardziej denerwują internautów na profilach firm. Dla 42% badanych są to literówki oraz błędy gramatyczne, dla 24.9% osób zbyt „sprzedażowe” aktualizacje. W zależności od grupy docelowej denerwująca jest również częstotliwość publikacji. Dla ludzi młodych (18-24 lata) nie powinny być one zbyt rzadkie, dla osób starszych zbyt częste. Kolejnym razem sprawdza się więc zasada byś dostosował swoje działania do konkretnej buyer persony.
Kolejną, dość świeżą sprawą wywołującą wiele kontrowersji są popularne hashtagi. Polskie firmy zdają sobie sprawę z tego jak wiele mogą za ich pomocą osiągnąć, nie do końca jednak wiedzą jak ich używać. Często widzimy posty z ogromem pojedynczych słów, które kompletnie nie mają znaczenia. Pamiętajmy – w poście powinien znaleźć się jeden, maksymalnie dwa hashtagi. #Nie #rozdzielajmy #też #fraz oraz #niepiszmywszystkiegorazem. Najlepiej jest #ZaznaczyćKażdyWyrazZWielkiejLitery by hashtag był czytelny. Nie przesadzajmy również z jego długością. Im krótszy tym lepszy.
Co poza Facebookiem?
Tak jak wcześniej wspomniałam Twitter nie cieszy się w Polsce dużym zainteresowaniem. Jest on popularny głównie wśród ludzi bardzo młodych, celebrytów i polityków. Nie powinniśmy jednak zapominać o Google+ oraz portalach biznesowych.
Wiele osób lekceważy znaczenia Google+ i kompletnie go nie używa. To duży błąd. Portal ten ma ogromne znaczenie przy optymalizacji Twojej strony pod względem wyszukiwarek internetowych, a co za tym idzie na Twoją internetową pozycję na tle konkurencji. Więcej na ten temat dowiesz się z artykułu Zadbaj o SEO czyli dlaczego warto dbać o Twój profil na Google+.
Co natomiast z LinkedIn i Goldenline? Oba portale pozwalają Ci poszukiwać pracowników (lub pracy) oraz nawiązywać nowe relacje biznesowe. Od Ciebie zależeć będzie, który portal lepiej wybrać (możesz oczywiście być aktywnym na obu). Z jednej strony LinkedIn daje Ci znacznie większe możliwości oraz jest bardzo popularnym serwisem na zachodzie. Goldenline z kolei przoduje w Polsce i jeśli celujesz jedynie w ten region koniecznie załóż goldenline’owe konto.