Czytając wpisy dotyczące content marketingu, możesz odnieść wrażenie, że nie ma łatwiejszego sposobu na marketing. Zakładasz blog, publikujesz artykuły, ludzie docierają do Ciebie za pośrednictwem Google, wchodzą na Twoją stronę, kupują Twoje produkty oraz usługi. Zaskakująco proste.
Zacznę od brutalnej prawdy: to tak nie działa.
Gdyby działało, agencje marketingowe nie istniałyby, polonistyka stanowiłaby najbardziej oblegany kierunek studiów, a blogerzy zarabialiby najwięcej…
Czy to oznacza, że content marketing jest przereklamowany?
Zdecydowanie nie. Content marketing to znakomite narzędzie, chcę jednak, żebyś w momencie wdrażania strategii content marketingowej dysponował znacznie szerszym poglądem, wystrzegając się często prostych błędów, przez które możesz stracić czas oraz pieniądze, by w konsekwencji uznać, że content marketing nie jest dla Ciebie, co prawdopodobnie byłoby nieprawdą.
Jeśli popełnisz któryś z poniższych błędów – nic się nie dzieje; każdy ma prawo do pomyłek.
Ważne, aby wiedzieć, jak je naprawić.
1. Tworzysz świetne treści, myślisz więc, że efekty w końcu przyjdą
Być może słyszałeś, że w content marketingu najważniejsze jest treść. To nieprawda. To największy mit content marketingu.
Równie ważna – o ile nie najważniejsza – jest dystrybucja treści. Twój artykuł może być nieziemski, jeśli jednak nikt go nie przeczyta – nie zapewni Ci jakichkolwiek korzyści.
Obrazuje to przykład postu „40 Sprawdzonych Stron, z których pobierzesz Darmowe Zdjęcia” na blogu Get Found, który finalnie stał się viralem i został wspomniany w mediach społecznościowych ponad 2 tysiące razy.
Przez pierwsze 24h po jego opublikowaniu nie podejmowano działań, by sprawdzić, czy artykuł samoczynnie stanie się wirusowy. Sam wpis otrzymał raptem 8 lajków.
Następnie zaczęto go intensywnie promować, w rezultacie na efekty nie trzeba było długo czekać – post w trybie natychmiastowym stał się wirusowy.
Jak to naprawić:
Poświęć więcej czasu na dostarczenie swoich treści przy wykorzystaniu następujących kanałów:
- Twojej listy mailowej
- Płatnej reklamy
- SEO
- Social Media
- Wpisy gościnne
- Zainteresowania influencerów swoimi treściami
2. Content Marketing to blog i artykuły
Blog i tekstowy format treści to tylko jeden z wariantów, jakiego możesz użyć w content marketingu.
Skupiając całkowicie swoją uwagę na blogu i formie tekstu, bądź świadomy, że – działając w ten sposób – tracisz audytorium, które preferuje inne formaty, np. audio lub video.
Możesz uznać, że formaty video lub audio nie są dla Ciebie lub że nie sprawdzą się w Twojej branży.
Czy na pewno?
Jak zareagujesz, gdy powiem Ci, że jedna z firm produkujących blendery zyskała niesamowitąpopularność dzięki wykorzystaniu w swojej strategii właśnie formatu video…?
Pozornie firma produkująca blendery + format video nie wydają się najlepszym połączeniem, a jednak kanał firmy Blendtec na YouTube subskrybuje już ponad 800 tysięcy ludzi, a video “Will it Blend? – iPhone 6 Plus” z ich produktem w roli głównej zostało wyświetlone już ponad 4 miliony razy.
Jak to naprawić:
Zastanów się; może warto dodać jeden z poniższych formatów content marketingowych do Twojej strategii:
- Podcast
- Infografika
- Video
- Ebook
- Poradniki
- Książka
- Prezetnacje SlideShare
- Konkursy
- Webinaria
3. Nie masz czasu na wyznaczanie celów oraz mierzenie efektów
Brak wyznaczania celów w content marketingu jest jak zakup samochodu do podróży po Europie bez odpowiedniej nawigacji – być może uda Ci się objechać cały kontynent, jednak pojawią się momenty, w których nie będziesz wiedział, czy jedziesz we właściwym kierunku.
Content marketing to narzędzie, które okaże się pomocne tylko wtedy, kiedy będziesz miał wyznaczony cel, w jakim zechcesz je wykorzystywać.
Zaletą wyznaczenia celów jest przede wszystkim weryfikacja, czy Twój content marketing działa. Dodatkowo, jeśli mierzysz efekty swoich działań, nawet w przypadku, gdy Twój content marketing nie zadziała, będziesz wiedział, w którym miejscu naprawić swoje podejście.
Podejdź do wyznaczania celów content marketingowych oraz mierzenia efektów jak do wyboru nawigacji przed trudną wyprawą, która ostrzeże Cię w każdej sytuacji zbaczania z kursu, w konsekwencji oszczędzając Twój czas i nerwy.
Jak to naprawić:
Wyznacz cele, które będziesz chciał osiągnąć dzięki content marketingowi. Może to być poprawienie wyników sprzedaży, generowanie leadów, budowanie listy subskrybentów, poprawienie rozpoznawalności marki czy budowanie relacji.
Jeżeli Twój cel stanowi wzrost sprzedaży, generowanie leadów lub budowanie listy subskrybentów, za pomocą narzędzia Google Analytics możesz śledzić, które z treści znajdujących się na Twojej stronie przyczyniają się do osiągania wyznaczonych celów, a które okazują się nieskuteczne.
Gdy Twoim celem stanie się poprawienie rozpoznawalności marki czy budowanie relacji, postępy będą mierzalne za pośrednictwem liczby udostępnień Twoich treści w mediach społecznościowych lub liczby komentarzy.
4. Piszesz świetne treści dla nieodpowiednich ludzi
Kiedyś myślałem o swoim audytorium jak o grupie osób bez twarzy: “jestem ja i oni – moje audytorium”. To największy popełniany błąd.
Jeśli nie wiesz, do kogo piszesz – piszesz dla każdego, skoro więc piszesz dla każdego – w rzeczywistości dla nikogo.
Możesz nie być świetnym w opowiadaniu historii, możesz nie mieć lekkiego pióra, ale musisz znać swoich odbiorców lepiej, niż siebie i wiedzieć dokładnie, do kogo kierujesz swoje teksty.
Stephen King wszystkie swoje książki pisał dla jednej osoby – swojej żony. To o niej myślał w trakcje tworzenia i to jej przede wszystkim miały się spodobać.
Pisząc, Ty również musisz mieć w głowie osobę (niekoniecznie prawdziwą, może to być awatar), do której kierujesz artykuł.
Jak to naprawić:
Otwórz dokument tekstowy i stwórz idealnego czytelnika Twoich treści, czyli tzw. personę. W jej charakterystyce pomocny okaże się wpis „Persona – narzędzie budowania marki” Pawła Tkaczyka.
5. Każesz użytkownikowi myśleć
Wartościowy content to za mało, by osiągać wyznaczone cele. Twoje audytorium musi dokładnie wiedzieć, czego od niego oczekujesz.
Jeżeli po zapoznaniu się z udostępnioną treścią Twoi odbiorcy nie będą wiedzieć, co dalej zrobić – odejdą.
Aby temu zapobiec, umieść w treści CTA (Call To Action).
CTA jest wezwaniem do akcji, mającym na celu wskazanie Twoim odbiorcom kolejnych działań.
Jak to naprawić:
Umieść w swoich treściach CTA. Poniżej znajdują się przykładowe CTA, których możesz użyć:
- Zapisz się na newsletter;
- Ciekawi mnie Twoja opinia, zostaw komentarz pod wpisem;
- Udostępnij wpis dalej;
- Zarejestruj się;
- Zamów;
- Napisz do mnie;
- Odbierz darmowy dostęp;
- Zaloguj się za pomocą Facebooka;
- Polub nas na Facebooku;
- Dodaj mnie do obserwowanych na Twitterze.
6. Twoją motywacją jest sprzedaż
Od czasu do czasu lubię poczytać o technowinkach. W tym celu zaglądam m.in. na stronę
pclab.pl. Oprócz własnych wpisów, w dziale informacji prasowych zamieszczają również artykuły napisane przez inne firmy.
Mimo że artykuły zostały napisane przez firmy, którym zależy na promocji swoich produktów, większość jest przyjemna w odbiorze i dostarcza wielu przydatnych informacji. Takie wpisy zyskują też komentarze, choć mogłoby się wydawać, że do kategorii informacji prasowych nikt nie zagląda.
Niestety, części wpisów, nie da się czytać; brzmią mniej więcej tak: “Nasz produkt jest najlepszy, do tego jest super i w ogóle musisz go mieć”. Natychmiast zamykam artykuł i nie jest to odosobniona reakcja, ponieważ przy tego typu wpisach najczęściej brak komentarzy.
Czym różnią się te artykuły? Pierwsze powstały z myślą o czytelnikach, miały jednocześnie być dla nich przyjemnym źródłem rozrywki, jak i dostarczyć wartościowych informacji.
Drugie powstały z myślą “musimy pokazać, że nasz produkt jest fajny, aby sprzedać go w jak największej ilości”.
Jak to naprawić:
Twórz treści z myślą o swoim audytorium, zamiast o sprzedaży. Pomocne okażą się wspomniane wcześniej awatary.
7. Czy content marketing to nowe SEO?
Celem SEO jest pozyskanie jak największej ilości wartościowego ruchu dzięki wyszukiwarkom, dlatego content marketing nie jest nowym SEO.
Gdyby tak było – content marketing polegałby na tworzeniu dużej ilości tekstu tylko po to, by spowodować jak największy ruch na stronie z wyszukiwarek z tzw. długiego ogona.
Zdobycie ruchu może stanowić jeden z celów działań content marketingowych, jednak content marketing jest znakomitym narzędziem w:
- budowaniu relacji z audytorium oraz influencerami;
- budowaniu świadomości marki;
- budowaniu pozycji eksperta i edukacji;
- personal brandingu;
- pozyskiwaniu i dojrzewaniu leadów;
- angażowaniu użytkowników;
- działaniach mających na celu wzrost lojalności.
Stawiając na długość tekstu, nie jakość – nie osiągniesz jakiegokolwiek z powyższych celów.
Content marketing i SEO wspaniale jednak się uzupełniają. Mogą działać osobno, jednak połączone pokazują prawdziwą potęgę, stając się wręcz jak Yin i Yang.
Content marketing to tworzenie wysokiej jakości treści, do których odwołują się linki innych.
Zdobyte linki wspomagają z kolei SEO, ponieważ wyszukiwarki kochają linkowane treści.
Z drugiej strony wartościowe treści bywają bezużyteczne, jeśli nie są czytane, potrzebują zatem ruchu m.in. z wyszukiwarek, który może zostać dostarczony przez SEO.
Jak to naprawić:
Twórz treści z myślą o swoim audytorium, nie o SEO, następnie opublikowane już treści, które
zyskują linki, zoptymalizuj pod kątem wyszukiwarek. Jeżeli używasz WordPress’a – przyda Ci się wtyczka SEO by Yoast.
Podsumowanie
Content marketing to znakomite i pomocne narzędzie, które chce się od razu wdrożyć w życie.
Jeżeli jednak podczas planowania działań content marketingowych pomyślisz równocześnie o swoim audytorium, stworzysz awatary, dobierzesz odpowiedni format, wyznaczysz cele i połączysz wszystko z działaniami SEO – efekty okażą się piorunujące.
Na taki wpis warto było czekać dłużej niż zwykle. Bardzo wartościowy materiał, dzięki! Ja osobiście myślę właśnie nad poszerzeniem form dzielenia się treścią o wideo lub audio, ale to dużo bardziej pracochłonne niż tekst i nie wiem, czy jestem to w stanie samodzielnie udźwignąć.
Dzięki Wojciech za komentarz i miłe słowa.
Jak najbardziej możesz pomału myśleć nad poszerzeniem form, ponieważ format tekstu, świetnie już opanowałeś 🙂 Twoje wisy zarówno na blogu jak i gościnne, są bardzo wartościowe. Zapewne poradzisz sobie również w innych formatach, choć rozumiem Twoje obawy 🙂
Czytając ten artykuł zacząłem sobie przypominać o własnych błędach na początku swojej drogi.
O zgrozo, przekonanie siebie do założenia pierwszego bloga zajęło mi prawie rok. Później była kwestia złego nastawiania – bo byłem nastawiony tylko na zarabianie i zyski. Niestety w ten sposób straciłem motywację i szybko porzuciłem swojego pierwszego bloga.
Świetny artykuł dla osób, które dopiero zaczynają. Myślę, że gdybym na niego trafił na początku to teraz mój świętej pamięci blog nadal by funkcjonował bo miałbym inną mentalność. 🙂
Jeden z bardziej wartościowych artykułów jakie czytałem. Myślę, że warto mieć go na liście i do niego wracać. Dzielenie się treścią powinno mieć na pierwszym miejscu to, by treść była wartościowa dla czytelnika i to jedna z najważniejszych rzeczy w Content Marketingu.