6 zasad Content Marketing dla sklepu internetowego

Content Marketing może mieć świetne zastosowanie dla sklepu internetowego, warto jednak trzymać się pewnych zasad, by wyciągnąć z niego jak najwięcej korzyści. Niektóre z nich są czasochłonne i wymagają usystematyzowanego podejścia, inne opierają się przede wszystkim na dobrej znajomości Twoich odbiorców i kreatywności. Czas zakasać rękawy i zabrać się za marketing ecommerce czyli do ciężkiej pracy, która przyniesie znaczące efekty.

1. Nie dla Duplicated Content!!!

Zakaz kopiowania treści opisów produktów, którą podaje nam jak na tacy producent, powinno być główną zasadą naszego sklepu. Treść, która jest skopiowana z innego miejsca, które znajduje się w internecie, to tzw. duplicated content. Możemy spokojnie przyjąć, że Google w przypadku znalezienia skopiowanej treści zachowuje się zgodnie z prostą zasadą, pokazywania jedynie jednego źródła danej informacji, tzn. tego większego, o większej renomie, z wyższym Page Rank, wyrzucając to mniej znaczące źródło na dalsze strony wyników organicznych. Ze względu na to, że najczęściej producent ma wyższą renomę strony niż strona naszego sklepu, to nasz produkt topi się gdzieś w wynikach, nie mając nawet szansy wypłynąć na topowe pozycje.

Z powyższego powodu zawsze, ale to zawsze, twórz treść opisów produktów samodzielnie! Dzięki temu treść będzie unikalna, co zwiększy szanse na to, aby Google uznał ją za wartościową i pokazał użytkownikom, na których potrzeby odpowiada.

2. Słowa kluczowe to podstawa

Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, jak użytkownicy wyszukują Twoich produktów? Masz gotową listę fraz, po których wyszukują Twoich produktów Twoi potencjalni klienci? Moje doświadczenie pokazuje, że zdarza się, że to co ja myślę o tym jak klienci poszukują danych produktów nie zawsze jest prawdziwe. Nie należy więc tylko korzystać z własnego doświadczenia, ale także sprawdzić na co stawia konkurencja, a także dokładnie przepytać swoich klientów jak oni by szukali produktów w Twojej ofercie. Przyłóż się do tego, największe sklepy w Polsce mają listy fraz sięgające nawet ponad kilkuset tysięcy pozycji. Zbieranie listy fraz kluczowych to ciągły proces, codziennie możesz dowiedzieć się czegoś zupełnie nowego w tej materii. Jak masz już listę fraz kluczowych to sprawdź ją przy pomocy “Planera Słów Kluczowych” w Google Adwords, żeby zobaczyć ile w przybliżeniu wyszukiwań miesięcznych jest po każdej z tych fraz.

3. Wykorzystaj słowa kluczowe

Sama lista fraz kluczowych leżąca w szafie do niczego się nie przyda, więc nie marnuj swojej ciężkiej pracy związanej ze skrzętnym gromadzeniem ich. Słowa kluczowe należy wykorzystać na podstronach konkretnych produktów. Umieść je w samodzielnie stworzonych opisach, im ważniejsza fraza tym lepiej powinieneś ją wyeksponować. Pamiętaj, że opisy te są tworzone przede wszystkim dla ludzi a nie dla Google, więc musza mieć sens, być merytoryczne i przydatne.

4. Nie zapomniałeś o wartościach produktów, które sprzedajesz?

Jest jedna zasada w świecie inwestorów, która sprawdza się praktycznie w każdym biznesie i powinna być powtarzana codziennie przed snem przez wszystkich prowadzących biznes jak mantra. To co oferujesz musi być lekiem, a nie tylko witaminą! W tym zwrocie chodzi o to, że to co sprzedajesz musi dokładnie odpowiadać na potrzeby klientów, a nie tylko być półśrodkiem. Zastanów się dobrze na jakie potrzeby odpowiadają produkty, które sprzedajesz i wypisz w punktach jakie dokładnie wartości Twoich produktów są dla nich tym lekiem. Uwypuklij w jakiś sposób te właśnie wartości w opisie produktu, możesz użyć ich w podtytułach, wypunktować je lub w jakiś inny sposób zwrócić uwagę użytkownika właśnie na nie. Nie licz na to, że użytkownik dogłębnie przestudiuje cały Twój opis, to Ty musisz podsunąć mu najważniejsze informacje pod nos.

5. Czy wiesz do czego można użyć produktów, które sprzedajesz?

W dzisiejszych czasach należy wyjść naprzeciw klientowi i ułatwić mu wybór odpowiedniego produktu, który najlepiej zaspokoi jego potrzeby. Nawet Ci najwięksi gracze na rynku, czasami są zaskakiwani tym, do czego używane są ich produkty.

W głowie mam dwa przykłady, które przychodzą mi na myśl, zauważone i wykorzystane przez gigantów z branży FMCG w ostatnich latach. Pierwszy przykład dotyczy wykorzystania kawy rozpuszczalnej do stworzenia napoju na upalne, letnie dni. Producenci rozpuszczalnej kawy zauważyli kilka lat temu, że ich produkt jest wykorzystywany w zaciszu domowym, przez ich konsumentów, nie tylko do parzenia kawy, ale także do robienia mrożonej kawy frappe. Powiesz pewnie, że to nic odkrywczego, ale dzięki tej obserwacji, na półkach supermarketów pojawiła się kawa, kierowana dokładnie pod takie jej wykorzystanie, wsparta akcją reklamową w mediach, zapełniając tym samym niszę na rynku.

Inny pomysł przyszedł z zagranicy do Polski w lato 2 lata temu, także miał na celu schłodzenie naszego ciała w trakcie upałów. Producenci piwa zauważyli, że konsumenci mieszają ich złoty trunek z lemoniadą (ew. sprite), tworząc w ten sposób lekki, orzeźwiający napój (np. Radler). Okazało się, że rynek lekkich, alkoholowych trunków na gorące dni jest bardzo lukratywny, przez co praktycznie wszyscy producenci prześcigali się w budowaniu swoich nowych marek z tego segmentu.

Pamiętaj, że wiedząc dokładnie do czego wykorzystują Twoi klienci produkty, które sprzedajesz, możesz trafić w sedno ich potrzeb w swojej komunikacji marketingowej.

6. Storytelling może być kluczem do sukcesu

Czasami, żeby coś sprzedać należy po prostu opowiedzieć dobrą historię. Historia ta powinna być powiązana z naszym produktem, ale nie zawsze najważniejsze wartości naszego produktu musza grać w niej główną rolę. Jeżeli historia jest odpowiednia, to zaczyna ona żyć własnym życiem i rozprzestrzeniać się samoistnie coraz to dalej.

Przykładem marki, która wykorzystuje opowiadanie historii w celu budowania własnej marki jest CocaCola. Już od dłuższego czasu nie pokazują oni jak smaczny i orzeźwiający jest to napój, starając się uwypuklić sytuacje w jakich towarzyszy ich produkt. Są to choćby kolacje rodzinne, spotkania przyjaciół, dzielenie się z nieznajomymi, przyjacielska gra w piłkę i wiele innych historii. Taka treść znacznie łatwiej się rozprzestrzenia niż klasyczna reklama produktu.

Ale nie trzeba być gigantem by opowiadać historię. Jednym z najlepszych przykładów dobrego wykorzystania storytellingu jest kampania Miksera kuchennego “Will it blend”. Autorzy stwierdzili, że będą użytkownikom pokazywać, jak różnego rodzaju produkty codziennego użytku miksują się w ich mikserze. Można zobaczyć jak ich mikser mieli dosłownie wszystko, począwszy od produktów spożywczych skończywszy na najnowszym telefonie Iphone. Kampania ta przyniosła im ogromną popularność, a sprzedaż mikserów przerosła ich oczekiwania.

Tomasz Winter

Pozostaw komentarz